Co roku 16 stycznia obchodzimy dzień pikantnych potraw. O ile dla amatorów chili, pieprzu (też kajeńskiego) czy czosnku i papryki, to chleb powszedni, tak dla pozostałych ten dzień może być ciekawym doświadczeniem i okazją aby spróbować czegoś naprawdę ostrego!
Mimo że większość z ostrych przypraw kojarzy się nadal z egzotycznymi zakątkami świata, to w polskiej kuchni zadomawiają się szybko i cieszą się dużą popularnością.
Pytanie, czy ostra kuchnia jest dla nas zdrowa często budzi kontrowersje. Czy pikantne dodatki warto włączyć do codziennego jadłospisu?
Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna, gdyż ostre jedzenie może być zarówno zdrowe, jak i szkodliwe dla naszego organizmu. Zdecydowanie częściej jednak ma dobroczynny wpływ na funkcjonowanie organizmu.
Dużą zaletą pikantnych przypraw jest fakt, że zabijają one bakterie.
Papryczki chili, imbir oraz pieprz zabijają szkodliwe bakterie, które dostają się do naszego organizmu wraz z pożywieniem. Natomiast w polskiej kuchni dominuje wyjątkowo zdrowy czosnek. Zawarta w nim allicyna ma silne działanie przeciwbakteryjne. Z tego właśnie powodu czosnek uznawany jest za naturalny antybiotyk. Co równie ważne, w jego składzie znajdują się witaminy z grupy B, witamina C oraz magnez, potas, żelazo i fosfor. Dlatego też pozwala zwalczyć stany zapalne gardła, katar oraz infekcje. Poza tym czosnek obniża poziom cholesterolu i przeciwdziała miażdżycy.
Duża dawka ostrego smaku i prozdrowotnych właściwości znajduje się głównie w papryczkach chili. Każda odmiana jest bogactwem witaminy C. Żadne inne warzywo nie dorównuje jej pod tym względem. Papryka chili zmniejsza ryzyko wystąpienia wielu poważnych chorób serca, nadciśnienia, cukrzycy oraz osteoporozy. Pikantne chili sprawdzają się również w przypadku zapalenia zatok.
Za ostry smak papryczki odpowiedzialna jest kapsaicyna. Związek ten ma wiele interesujących właściwości, m.in. powoduje uwalnianie się endorfin, czyli hormonów szczęścia, co korzystnie wpływa na nasze samopoczucie. Ponadto niewielka dawka kapsaicyny wspomaga układ trawienny oraz przemianę materii, przyspieszając spalanie kalorii i jednocześnie dbając o prawidłową masę ciała.
Kapsaicyne znajdziemy także w czarnym pieprzu, curry czy pieprzu syczuańskim. Odpowiednie przyprawienie potraw gwarantuje wyższą odporność i sprawny metabolizm. Kapsaicyna dodawana jest też do maści przeciwbólowych i rozgrzewających.
Kto powinien zrezygnować z ostrych potraw ?
Osoby, które borykają się dolegliwościami układu pokarmowego, szczególnie z wrzodami żołądka. Konsekwencją zjedzenia ostrego posiłku może być zgaga oraz ból brzucha. Dlatego też ostre jedzenie jest dobre, ale z umiarem i dla osób, których brzuch jest w pełni na to gotowy.
Gdybyście mieli ochotę poeksperymentować dziś w kuchni, zostawiamy wam przepis na krewetki w mleku kokosowym z papryczką chili, imbirem i czosnkiem !
• Około 270 g rozmrożonych i obranych z pancerzy krewetek
• 2 średnie papryczki chili ( najlepiej czerwone )
• 5 ząbków czosnku
• Imbir
• 3 duże pomidory
• 250 ml mleka kokosowego
• Oliwa do podsmażenia
• Łyżeczka kurkumy
• Pieprz i sól wedle uznania
Krewetki rozmrażamy i obieramy z pancerzy , na patelni rozgrzewamy oliwę i podsmażamy czosnek z papryczką chili ( pokrojone w drobną kostkę) .
Następnie dodajemy krewetki , mleko kokosowe i pokrojone w kostkę pomidory. Przyprawiamy solą i pieprzem do smaku i dodajemy mleko kokosowe oraz starty na tarce imbir i łyżeczkę kurkumy. Dusimy pod przykryciem do momentu aż krewetki zmienią kolor na różowy.
Tak przygotowane krewetki można podawać z makaronem bądź bagietką czosnkową.
Życzymy wam spokojnej niedzieli i udanych eksperymentów kulinarnych !