W piątek (12 sierpnia br.) odbyło się wakacyjne spotkanie dyskusyjnego klubu książki, działającego przy Filii w Grabowie.
Tym razem rozmawialiśmy o powieści Gavina Extence’a „Wszechświat kontra Alex Woods”. Wzruszająca opowieść o niezwykłym bohaterze, nietypowej przyjaźni i zaskakującej podróży. Historia, która rozśmiesza, wzrusza do łez, zachęca do myślenia.
Oto opinia jednego z klubowiczów :
„Czytanie jest dobre dla duszy” zacytuję ww. autora. To może być apel do mnie, ale i zawołanie bibliotekarzy. „Ta książka mną zawładnęła” pisze jeden z recenzentów. W pełni podzielam tę opinię. Rewelacyjny debiut, żal się z książką rozstać, ale pozostaje nadzieja na następną… Opowieść o życiu , którego nieodłączną częścią obok narodzin i śmierci jest także miłość, cierpienie i umieranie.
A jak przeżyć życie? Moja ponad dziewięćdziesięcioletnia Mama na takie pytanie, po zastanowieniu mówiła : „ no, jakoś trzeba”. Ale to od nas zależy czy to „jakoś” przejdzie w „jakość” czy „bylejakość” ?!
Czyta się w tej powieści wiele prawd wyrażonych grzecznie, poprawnie ale i bulwersująco, a jednak skłaniających do refleksji. Oto kilka z nich : „przykuty do mózgu”, „pogrzeby nie są dla zmarłych są dla żywych”, „to mój przyjaciel i mnie potrzebuje, jeśli nawet nie zdaje sobie sprawy”, „jesteś pierdolonym świętym”, „w długiej historii ludzkości zdrowy rozsądek nigdy nie święcił wielkich triumfów”.
Moja rekomendacja brzmi : jeśli wiesz, że nigdy nie napiszesz takiej książki, to chociaż miej satysfakcję, że ją przeczytałeś!
