We wsi Dąbrówka Polska w gminie Banie Mazurskie sprawdziliśmy co dzieje się w znajdującym się tam gospodarstwie oraz całym jego obszarze…

Nie sądziliśmy jednak, że na miejscu zobaczymy coś aż takiego…

Po dwóch stronach wsi, zaraz obok gospodarstwa, ale także obok domów mieszkańców znajdują się dwie pryzmy obornika.

Podchodząc do bramy mogliśmy zobaczyć widok prawie „wysypującej się” sterty świń w niedużym kontenerze, niczym worki z domowymi odpadami. Z kontenera wydobywają się płyny (prawdopodobnie krew zwierząt), które płyną po drodze.

Z pewnością nie jest to coś, co powinno uchodzić za normalne, ponieważ, sama utylizacja zdechłych zwierząt również ma swoje wymogi. Nie mówiąc już o humanitarnym traktowaniu zwierząt.

Sami mieszkańcy mogą zapomnieć o otwarciu okien ze względu na intensywny smród unoszący się w dzień i w nocy. Dodatkowo w całej wsi można zobaczyć prawdziwą inwazję much. Z tego względu prawie w każdym domu, w oknach założone są siatki na muchy.

Warto także wspomnieć, że we wsi mieszkają rodziny z dziećmi, które na co dzień są zmuszone patrzeć na tak drastyczne rzeczy…

Jeśli chodzi o właściciela gospodarstwa, to ma on wielkie powierzchnie pola, na którym mógłby wyznaczyć inne miejsce na obornik, z dala od mieszkańców wsi, jednakże nie korzysta z takich rozwiązań. W związku z tym na drodze można zobaczyć również strużki cieczy płynącej wprost z obornika. 

Poniżej zamieszczamy zdjęcia, dla państwa własnego względu i opinii.

OSTRZEGAMY JEDNAK, ŻE ZDJĘCIA SĄ DRASTYCZNE I TYLKO DLA OSÓB O MOCNYCH NERWACH !

OGLĄDASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ.