Od początku listopada br. Policjanci w całej Polsce protestują. Protest pod hasłem „Akcja 41”, czyli wystawianie pouczeń zamiast mandatów, posiada oficjalną rekomendację NSZZ Policjantów.
Policjanci domagają się 20-procentowej waloryzacji wynagrodzeń oraz wprowadzenia tzw. dodatku progresywnego dla funkcjonariuszy (od 1 stycznia). Związkowcy podkreślają, że coraz mniej atrakcyjne wynagrodzenia w policji skłaniają doświadczonych funkcjonariuszy do wypowiadania służby, są także problemy z naborem nowych funkcjonariuszy.
Kierowcy z drobnymi przewinieniami mogą odetchnąć, zamiast mandatu będzie pouczenie. To jedna z form protestu policjantów, którzy walczą o wyższe wynagrodzenia. – Policjant pouczy, obywatel zaoszczędzi pieniądze, a państwo dozna uszczerbku finansowego i może dostrzeże, że jest faktyczny problem-mówi mł. insp. Andrzej Szary, wiceprzewodniczący zarządu głównego NSZZ Policjantów.
Funkcjonariusze jednak podkreślają, że dotyczy to przede wszystkim drobnych wykroczeń, nie rażącego łamania prawa.
Nie jest to pierwszy taki protest, taką formę sprzeciwu funkcjonariusze stosowali już kilka lat temu.