Jak wynika z badania wykonanego przez UCE Research i Syno Poland – Polacy obecnie najbardziej się obawiają wzrostu cen. Tak odpowiedziało 56,6 proc. respondentów.
Natomiast niemal co trzeci rodak boi się ponownego zamknięcia gospodarki – 34,7%, ograniczonego dostępu do opieki medycznej – 32,2 proc. oraz ogólnie utraty zdrowia osób najbliższych – 28 proc. Niewiele mniej osób wskazuje na zapaść w krajowej gospodarce – 27,4 proc., stratę własnego zdrowia – 22,9 proc. oraz kolejną falę pandemii – 21,8 proc.
Spośród wszystkich kwestii, respondenci najmniej wymieniają powrót do pracy zdalnej – 4,3 proc.
– Polacy boją się wzrostu cen, bo on sprawi, że będziemy biedniejsi. Oczywiście oficjalnie rządzący mówią, że rosną wynagrodzenia, nawet bardziej niż ceny. Ale nie każdy pracownik dostaje podwyżkę. A jeśli już płace są podnoszone, to nie dzieje się to równomiernie. Wystarczy wziąć pod uwagę emerytów. Natomiast inflacja jest najwyższa od 10 lat, a ostatnio 20 lat temu utrzymywała się dłużej na wysokim poziomie – komentuje ekonomista Marek Zuber.