Zakład Przyrodoleczniczy to projekt prawie 30 milionów złotych. Gmina otrzymała dotację w wysokości sięgającej 18 milionów złotych.
Prace przy Zakładzie Przyrodoleczniczym zostały wstrzymane z powodu złożonego przez jednego z radnych zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w kwestii budowy.
Jakiś czas temu wykonawca inwestycji wypowiedział gminie umowę co skutkowało rozebraniem ogrodzenia wokół Zakładu Przyrodoleczniczego.
Po tym czasie gmina zdecydowała się wydzierżawić ogrodzenie, założyć monitoring oraz wynająć firmę ochroniarską, która ma zapewnić ochronę budynku – wszystko to z budżetu gminy, a dokładniej z naszych podatków.
Przypominajmy, że ochrona obiektu nie należy do najtańszych. Składa się na nią:
- Koszt ogrodzenia:
-montaż z transportem – 3 574,13 zł brutto,
– czynsz dzierżawny za 30 dni – 2 256,44 z ł brutto - Wykonanie monitoringu (5 kamer zewnątrz, 2 wewnątrz) – 11 070,00 zł brutto
- Całodobowa ochrona placu budowy za okres 29.07.2021-20.08.2021 – 16 885,44 zł brutto – czyli koszt ochrony za 22 dni
Zatem – łączny koszt to 33 786,01 zł brutto
Rozbijając kwotę 16 885,44 złotych brutto na 22 dni otrzymamy kwotę 767,52 złotych brutto. Zdecydowanie kwota nie należy najniższych.
W związku z tym zdecydowaliśmy się sprawdzić jakość wykonywanych usług przez wynajętą firmę ochroniarską.
Po przybyciu na miejsce natychmiastowo zdziwił nas fakt braku jakiegokolwiek pojazdu należącego do kogoś z ochrony.
Postanowiliśmy więc polatać wokół budynku naszym specjalistycznym dronem z termowizją i dodatkowym oświetleniem.
Nasza „akcja” trwała około 20 minut.
Niestety – na miejscu „ani żywej duszy”.
Bierzemy oczywiście pod uwagę fakt, że ochrona może funkcjonować „na telefon” lub w jakiś sposób zdalnie, jednakże w sytuacji, w której ktoś „kręci się” po obszarze obiektu – powinna zareagować i przybyć na miejsce aby zweryfikować ewentualne zagrożenie. Tym bardziej pobierając takie pieniądze z tytułu pełnienia swoich usług.
Tak się niestety nie stało…
Warto również podkreślić, że w sobotę 25 września wynajęta ochrona, także nie wykonała swoich zadań należycie, gdyż po wietrznej nocy/dniu większa część ogrodzenia wokół Zakładu Przyrodoleczniczego się zawaliła, zostawiając budynek bez zabezpieczenia.
Reakcja ze strony gminy pojawiła się dopiero po opublikowaniu posta przez jednego z mieszkańców na portalu społecznościowym.
Czy właśnie tak powinien funkcjonować system za kilkadziesiąt tysięcy złotych z pieniędzy podatników?
Poniżej zamieszczamy nagranie zarejestrowane specjalistycznym dronem
