Jeszcze niedawno informowaliśmy i zachęcaliśmy państwa do udziału w akcjach krowiodawczych organizowanych specjalnie dla Pani Ani Czerneckiej.
Pani Ania pilnie potrzebowała pomocy ze względu na krytyczny stan, w którym znalazła się kiedy to z podejrzeniem zapalenia wyrostka robaczkowego trafiła do szpitala. Tam stwierdzono dodatkowo zakażenie koronawirusem. 8 października przeszła operację, ale jej stan nadal się pogarszał. Przez długi czas była podłączona pod respirator oraz została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej.
Dzisiaj śmiało można stwierdzić, że pomoc dawców krwi była nieoceniona i sprawiła, że Pani Ania wygrała swoją walkę-obecnie ma za sobą już śpiączkę farmakologiczną i czuje się coraz lepiej.
O swoim stanie i ogromnej wdzięczności pani Ania poinformowała nas bezpośrednio w wiadomości. Kobieta dziękuję po stokroć wszystkim ludziom, którzy zaangażowali się, aby pomoc ją uratować. Chętnych w udzieleniu pomocy było tak dużo, że niestety nie jest w stanie napisać do każdego z osobna, w związku z czym prosi o przekazanie podziękowań WSZYSTKIM w naszym artykule.
I co najważniejsze-prosi o dodanie od siebie pewnych słów…
Chciałabym dodać od siebie taki przekaz wszystkim: Cieszcie się się każdą chwilą i WIERZCIE, bo wiara naprawdę czyni cuda !