W sercu Wigierskiego Parku Narodowego, nieopodal malowniczych Suwałk, znajduje się miejsce, które na jeden dzień stało się krainą dziecięcych marzeń.
Już od pierwszych chwil dzieci zanurzyły się w świecie natury i zabawy. Błotny plac zabaw stał się areną niezliczonych radosnych okrzyków. Małe stópki śmiało stąpały po miękkiej ziemi i piasku.
Tor przeszkód okazał się wyzwaniem, które każde z dzieci pokonało z nieukrywaną dumą, a mały bunkier był świadkiem odważnych eksploracji najmłodszych odkrywców.
Część sensoryczna siedliska stała się przestrzenią, gdzie zmysły były królem.
Dźwięki, dotyk, wzrok – wszystko zostało zaangażowane, by dostarczyć dzieciom niezapomnianych wrażeń. Malowanie na folii, mały majsterkowicz, a także zabawy dźwiękowe sprawiły, że każde dziecko mogło poczuć się jak mały artysta.
Największą atrakcją okazał się jednak świeżo zbudowany kombajn, który niczym statek kosmiczny, przeniósł dzieci w świat wyobraźni. W jego wnętrzu kryła się piaskownica wypełniona suchą kukurydzą, która stała się skarbnicą nieskończonych zabaw.
Mini zoo to kolejne miejsce, gdzie dzieci mogły poczuć bliskość z naturą. Karmienie króliczków, kóz, osiołków – w tym uroczego dwutygodniowego osiołka, alpak i koników, to chwile, które na pewno zostaną w pamięci najmłodszych na długo. Wysoki labirynt zbudowany z siatki i patyków, w którym nasi podopieczni mogły biegać i chować się, dostarczył dodatkowej dawki emocji. Następnie dzieci mogły wydoić sztuczną krowę w realnym rozmiarze.
Kolejną atrakcją były zabawy ze studnią i akweduktami. Pozwoliły na chwilę refleksji nad tym, jak woda jest ważna w naszym życiu, a pieczone kiełbaski były doskonałym zwieńczeniem dnia pełnego wrażeń.
Wycieczka do Siedliska Bogdanka była nie tylko okazją do zabawy, ale także do nauki przez doświadczenie.
Dzieci wróciły do szkoły bogatsze o nowe umiejętności, wspomnienia i przede wszystkim uśmiech, który jest najlepszym dowodem na to, że dzień spędzony na łonie natury był dniem wyjątkowym.