Zmarł 69-letni kierowca, który kilka dni temu uczestniczył w wypadku drogowym. W tym zdarzeniu brał udział również rajdowy mistrz świata, Sebastien Ogier.
Przypomnijmy, że we wtorek (25 czerwca) rano, podczas zapoznawania się z trasą Rajdu Polski, Ogier poruszał się Toyotą po wąskiej, szutrowej drodze między Włostami a Skoczami. Doszło do czołowego zderzenia z Fordem, który prowadził 69-letni mężczyzna. W Toyocie, oprócz Ogiera, znajdował się także jego pilot, Vincent Landais. Fordem podróżował 69-latek i jego 67-letni pasażer.
Wszyscy uczestnicy wypadku zostali przetransportowani Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitali: Ogier i Landais do Olsztyna, natomiast pasażerowie Forda do Suwałk. Wszyscy skarżyli się na bóle kręgosłupa. W wyniku obrażeń Ogier musiał wycofać się z Rajdu Polski.
69-letni kierowca Forda wrócił do domu, ale po kilku dniach jego stan zdrowia się pogorszył. Córka mężczyzny wezwała pomoc, lecz mimo jej starań, nie udało się go uratować. Sekcja zwłok, zaplanowana na wtorek, 2 lipca, ma pomóc ustalić dokładną przyczynę śmierci.