OGŁOSZENIA

Najpierw oszalał Putin, teraz szaleją ceny paliw

Wraz z wybuchem wojny na Ukrainie zdrożały paliwa na wszystkich krajowych stacjach benzynowych. Eksperci jednogłośnie twierdzą, że ceny z ubiegłego czwartku i piątku zafundowaliśmy sobie sami.

Z obawy, że Rosja zakręci kurek z ropą lub ceny zaczną oscylować w granicy 10 zł za litr, wszyscy szturmowo ruszyli na najbliższe stacje benzynowe. Do wielu z nich ustawiały się niebywale długie kolejki. Mimo tego, iż nie było oficjalnych przesłanek ku temu, że grozi nam zamknięcie dostaw czy też brak paliwa. Właściciele stacji nie byli przygotowani na tak duży popyt, stąd ewentualne chwilowe braki. Na nie jednej stacji domawiano paliwo nawet trzykrotnie.

Sprzedaż w ciągu tych dwóch dni wzrosła nawet o 400%.

W piątek Orlen rozwiązał umowy ze wszystkimi właścicielami dziewięciu stacji benzynowych, którzy chcąc wykorzystać wszechobecną panikę wprowadzili nadmierne podwyżki. Mowa tu o stacjach, na których ceny oscylowały nawet w granicach 10 zł za litr. 

Obecnie ceny paliw nadal rosną, a o tankowaniu benzyny PB95 oraz oleju napędowego poniżej 6 zł możemy zapomnieć.

Inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała, że cena ropy Brent, pierwszy raz od 2014 roku osiągnęła poziom ponad 100 dolarów za baryłkę (obecnie 116 dolarów). 

Na dzień 03.03.2022r  średnia ogólnopolska cena benzyny PB98 wynosi 6.14 zł/l , benzyna PB95 -5,87 zł/l, olej napędowy-5,92 zł/l, najmniej podrożał autogaz- 2.74 zł/l. 

To jednak są średnie ceny paliw, na wielu stacjach są „nieco” wyższe. W naszym mieście również… 

  • benzyna 95 – 6.20 zł/l 
  • olej napędowy – 6.50 zł/l 
  • autogaz – 3.11

( ORLEN, Warszawska 2, 03.03.2022r.  )

I to przy obniżonej stawce podatku VAT. A jak wyglądałyby obecnie ceny paliw, gdyby obowiązywała standardowa stawka 23 proc.

Wówczas litr Pb95 kosztowałby 7,06 zł, litr ON 7,40 zł,  a autogazu 3,53 zł/l.

Sankcje, które są odpowiedzią Zachodu na rosyjską agresję, nie uderzają bezpośrednio w sektor naftowy. Nie ma również doniesień o znacznym ograniczeniu lub wstrzymaniu dostaw surowców energetycznych z Rosji. 

Jednak ryzyko związane ze stabilnością dostaw wciąż jest obecne i będzie w najbliższym czasie solidnym oparciem dla drogiej ropy. 

Trzeba mieć również na uwadze rosnący kurs dolara (4,33zł), który również ma znaczny wpływ na rynek paliw. 

W efekcie kierowcy już płacą za paliwo znacznie więcej, a nie ulega wątpliwości, że ceny będą jeszcze wyższe. To, jak długo potrwają podwyżki zależy w dużej mierze od sytuacji geopolitycznej, która jest bardzo dynamiczna. 

 

 

Jeśli podobają Ci się nasze artykuły i masz ochotę nas wesprzeć to zostań naszym patronem. (LINK PONIŻEJ) https://patronite.pl/TerazGoldap/description