Jakiś czas temu jeden z naszych czytelników poinformował nas o sytuacji, jaka ma miejsce w miejscowości Kierzki (gmina Banie Mazurskie).
Kilka lat temu w miejsce starego, nieużytkowanego budynku powstał budynek z mieszkaniami komunalnymi, w którym zamieszkuje kilka osób.
Z relacji naszego czytelnika wynika, że przy budynku w pierwszej wersji powstała przydomowa oczyszczalnia, ale z jakichś powodów zostało to zmienione na szambo i tu zaczął się problem.
Z rozmowy wynika, że szambo jest nieszczelne i nieczystości przedostają się do gruntu oraz pobliskiego rowku, z którego woda przedostaje się do zbiornika wodnego znajdującego się przy domu naszego rozmówcy.
Kilka lat temu miała miejsce sytuacja, w której mężczyzna po styczności z wodą z ww. rowu dostał sepsy, z której ledwo uszedł z życiem.
Wszystko zatem wskazuje na to, że przez nieszczelne szambo skażona jest woda.
Ponadto mieszkaniec narzekał na wszechobecny porost glonów oraz odór wydobywający się z rowów wodnych.
Jak sam mówi sytuacje zgłaszał już wielokrotnie w różnych instytucjach od ok. 2017 roku – jednakże bez skutku.
Sanepid miał przyjechać i stwierdzić kolokwialnie ujmując „niemoc w zaistniałej sprawie”, a Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie wysłały pracowników, którzy jedynie zerknęli na teren, nie wychodząc nawet z pojazdu, po czym odjechali.
Postanowiliśmy zająć się sprawą, w związku z czym napisaliśmy m.in. do Urzędu Gminy Banie Mazurskie z prośbą o udzielenie informacji na temat tego kiedy powstał budynek z mieszkaniami komunalnymi w miejscowości Kierzki (gm. Banie Mazurskie), Kiedy do mieszkania wprowadziła się pierwsza rodzina, Kiedy zostało wbudowane szambo i z jaką firmą została podpisana umowa na wywóz nieczystości.
Na te pytania otrzymaliśmy odpowiedz, którą zamieszczamy pod tekstem artykułu.
Na kolejne pytania, które wystosowaliśmy ponad miesiąc temu, związane z przebudową oczyszczalni na szambo odpowiedzi już niestety nie otrzymaliśmy.
Wynika to zapewne z faktu, iż Gmina Banie Mazurskie dopuściła się najprawdopodobniej SAMOWOLI BUDOWLANEJ.
Samowola budowlana to budowla, która powstała lub powstaje bez uzyskania zgody na budowę, uprzedniego zgłoszenia lub pomimo sprzeciwu do zgłoszenia jej. Dotyczy to także rozbudowy, lub niekiedy modernizacji kompleksu czy obiektu, w którym mieszka jego właściciel.
Potwierdza to odpowiedz na nasze pismo ze Starostwa Powiatowego w Gołdapi.
Poprosiliśmy Starostwo o udzielenie informacji, czy Starostwo Powiatowe w Gołdapi wydało pozwolenie na przebudowę oczyszczalni na szambo przy budynku w miejscowości Kierzki 40 – Jeśli tak to kiedy zostało wydane i dlaczego (na jakiej podstawie).
W odpowiedzi na zapytanie czytamy:
W odpowiedzi na zapytanie z dnia 22 grudnia 2021 roku w sprawie pozwolenia na przebudowę szamba przy budynku w miejscowości Kierzki 40 uprzejmie informuję, że Starosta Gołdapski nie wydawał takiego pozwolenia.
W 2016 roku Starosta Gołdapski, na wniosek Gminy Banie Mazurskie, wydał pozwolenie na przebudowę i zmianę sposobu użytkowania budynku mieszkalno-usługowego na pomieszczenia mieszkalne dla potrzeb Gminy Banie Mazurskie z instalacjami wewnętrznymi i przydomową oczyszczalnią ścieków w miejscowości Kierzki, gm. Banie Mazurskie na dz. nr geod. 55/6 – obręb geod. Kierzki (na przedmiotowej działce znajduje się budynek, o który Państwo pytacie).
Ponadto informuję, że zgodnie z art. 5 ust. 6 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 888 z późn. zm.), nadzór nad realizacją obowiązków właścicieli nieruchomości, w tym prawidłową gospodarką ściekami komunalnymi, sprawuje wójt, burmistrz lub prezydent miasta.
W 2016 roku Starosta Gołdapski wydał pozwolenie na budowę obejmujące przydomową oczyszczalnię ścieków. Po tym okresie Gmina Banie Mazurskie nie wnioskowała o przebudowę oczyszczalni na szambo.
Jasno zatem wynika, że przebudowa szamba wykonana została nielegalnie.
Kary grzywny, jakie grożą za dopuszczenie się tego rodzaju naruszeń, mogą sięgać nawet od 50 tysięcy aż do miliona złotych lub ograniczenie/pozbawienie wolności do lat 2.
Jak dotąd w odpowiedziach od organów odpowiedzialnych za nadzór prawa budowlanego dostawaliśmy informacje, że w wyżej opisanym budynku nie doszło do nieprawidłowości-co świadczyć może o niewykonaniu podstawowych czynności tj. sprawdzenie dokumentów, wystosowanie zapytania o złożone pozwolenie.
Teraz po odpowiedzi Starostwa Powiatowego w Gołdapi nie ulega już wątpliwości, że doszło do istotnego naruszenia prawa budowlanego.
Czy gminy, powiaty i inne instytucje zaczną odpowiadać za swoje błędy, niedociągnięcia i kłamstwa? Czy w końcu po tylu latach wnioskujący mieszkaniec zakończy sprawę i odetchnie z ulgą?