Andrej został Andrzejem.

9 czerwca na drodze A6 doszło do wypadku. Andrej Sirowatski z narażeniem własnego życia zaczął gasić płonące auta i uratował trzy osoby.
Karta pobytu, dzięki której pan Andrej mieszkał z rodziną i pracował w Polsce, była ważna do czerwca 2020 r. Wojewoda lubuski zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o nadanie polskiego obywatelstwa całej rodzinie pana Andrieja.
Dzisiaj (6 listopada) wręczono mężczyźnie polskie obywatelstwo. Cała procedura została skrócona o 9 miesięcy i trwała trzy i pół miesiąca.
Sirowatski przyznał, że „od dziś nie jest już Andrejem, a polskim Andrzejem”.
Źródło: polsatnews.pl
Reklama
Komentarze