Ambasador Iranu o relacjach z Polską

Ambasador Iranu w Polsce Masoud Kermanshahi nazwał wprost zabicie gen. Sulejmaniego „atakiem terrorystycznym USA”. Zapewnia jednak, że napięta sytuacja między Iranem a Stanami Zjednoczonymi nie wpływa na dobre relacje Iranu z Polską.
Masoud Edrisi Kermanshahi oświadczył, że konflikt na bliskim wschodzie nie wpływa na stosunki polsko-irańskie, jednocześnie apeluje by polskie władze, prowadziły własną politykę, niezależną od USA. Ambasador zaapelował również o ponowne rozwijanie dobrych relacji gospodarczych między Polską a Iranem. W wyniku sankcji nałożonych na Teheran przez amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa współpraca ekonomiczna między firmami z obu państw wyraźnie wyhamowała.
Po zabójstwie w Bagdadzie najważniejszego wojskowego dowódcy Iranu, generała Kasema Sulejamaniego, irańskie siły ostrzelały kilkunastoma rakietami dwie bazy wojskowe w Iraku, w których stacjonują międzynarodowe wojska. Władze irańskie uważają, że ostrzał został dokonany w samoobronie i jest zgodny z prawem międzynarodowym.
Zabity przez Amerykanów wojskowy dowodził operacjami militarnymi Iranu na Bliskim Wschodzie. Jego oddziały wpierały niegdyś prezydenta Syrii w brutalnych działaniach wobec opozycji.
Komentarze