Jakiś czas temu jeden z czytelników zdecydował się opowiedzieć nam o sprawie, która od kilku lat nie znajduje rozwiązania mimo jego działań oraz próśb wystosowanych do wielu instytucji.
W miejscowości Kierzki (gmina Banie Mazurskie) kilka lat temu w miejsce starego, nieużytkowanego budynku powstał budynek z mieszkaniami komunalnymi., w którym zamieszkuje kilka osób.
Z relacji naszego czytelnika wynika, że przy budynku w pierwszej wersji powstała przydomowa oczyszczalnia, ale z jakiś powodów zostało to zmienione na szambo i tu zaczął się problem.
Z rozmowy wynika, że szambo jest nie szczelne i nieczystości przedostają się do gruntu oraz pobliskiego rowku z którego woda przedostaje się do zbiornika wodnego znajdującego się przy domu naszego rozmówcy.
Kilka lat temu miała miejsce sytuacja, w której mężczyzna po styczności z wodą z ww. rowu dostał sepsy, z której ledwo uszedł z życiem.
Wszystko zatem wskazuje na to, że przez nieszczelne szambo skażona jest woda.
Ponad to mieszkaniec narzeka na wszechobecny porost glonów oraz odór wydobywający się z rowów wodnych.
Jak sam mówi sytuacje zgłaszał już wielokrotnie w różnych instytucjach od ok. 2017 roku – jednakże bez skutku.
Sanepid miał przyjechać i stwierdzić kolokwialnie ujmując „niemoc w zaistniałej sprawie”, a Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie wysłały pracowników, którzy jedynie zerknęli na teren, nie wychodząc nawet z pojazdu, po czym odjechali.